Dłuugo szukałam, grzebałam, czytałam...i nie znalazłam takiego wątku (jeśli takowy jest to prosze o przeniesienie
A mianowicie, ad rem - planujemy nasz ślub na sierpień 2009 i oczywiście zaczynają się już wielkie poszukiwania weselne
Finansowo 3/4 wszystkiego zdecydowała się pokryć moja mama (mówi, że tradycyjnie rodzina panny młodej płaci
Moim marzeniem cichym jest wesele w plenerze, w gospodarstwie agroturystycznym. Może tańce w namiocie?
Jestem zwolenniczką wesel rodzinnych (ale też przeraża mnie zapraszanie cioć i wujów, których widze raz w roku), a poza tym mam naprawdę dużą rodzinę i minimalne minimum to pewnie 120 osób.
Bardzo zależy mi tez na poprawinach, które z kolei będą zdecydowanie dla naszych przyjaciół, znajomych, ludzi ważnych dla nas, którzy tworza nasza rzeczywistość
I znowu odeszłam od tematu - czy któraś z Was miała, była lub planuje takie wesele??? Właśnie w gospodarstwie agroturystycznym? pod namiotem?
Takie tochę etniczne...trochę wiejskie...trochę blisko natury...takie inne
Na oku mam to miejsce
http://ranczowdolinie.pl/
byłam tam kiedyś i zauroczyło mnie to miejsce, ale pod dachem nie da rady zrobić jedzenia i parkietu.
A wogóle to okolice poznania, gniezna, pobiedzisk....
Będę wdzięczna za wszelkie Wasze rady, głosy, zdania, uśmiechy, no i krytykę
ps. wiadomość troszkę pozbawiona ładu, ale to chyba trochę zmęczenie, a trocgę bardziej zakochanie
