2008-09-13, 23:18
|
#143
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: miłość
Cytat:
Napisane przez jamboa
no fakt, masz racje.. przeciez w koncu musi isc chlopak do domu.. ale - po pierwsze - ja nie mam mozliwosci stania pod jego sala po kazdej zakonczonej lekcji, bo mam duzo spraw na glowie na przerwach, wiec moglabym przeoczyc kiedy bedzie wychodzil z sali, a po drugie, istotniejsze nie jestem raczej az tak odwazna zeby tak o podejsc do nieznajomego goscia i zagadac, nawet w sprawie korkow.. wiem, glupia jestem.. ehh ta moja niesmialosc, juz duzo przez nia stracilam  ale w kazdym razie dzieki za rade  moze macie jeszcze jakies pomysly latwiejsze dla cholernie niesmialych?
|
to może w czasie lekcji. on tylko siedzi, czy ją prowadzi ? jeśli siedzi gdzieś w ławce to usiądź przed nim, a jak profesorka będzie coś tłumaczyć, to odwróć się do niego i powiedz, że nie możesz tego zrozumieć i czy mógłby Ci pomóc. jeśli pomoże grzecznie podziękuj i spytaj jak mogłabyś się odwdzięczyć.
__________________
"Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!" Leopold Staff
|
|
|