[sarenka]

Z dnia na dzień jestem coraz bardziej załamana...



http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/.../kraj_a_8.html

Zaufani adwokaci Andrzeja Leppera znaleźli się w Trybunale Stanu. Niedługo zaczną sądzić najważniejsze osoby w państwie.

Mowa o Róży Żarskiej i Henryku Dzido, którzy reprezentują lidera Samoobrony podczas większości jego spraw sądowych. Wczoraj ogromną większością głosów oboje zostali wybrani przez Sejm na sędziów Trybunału Stanu. Czy Trybunał to ważna instytucja? Tak, bo ma prawo sądzić najważniejszych funkcjonariuszy państwa, od prezydenta poczynając. Z wypowiedzi polityków PiS wynika, że przed Trybunałem zamierzają postawić wielu urzędników, głównie z odchodzącej ekipy.
Stanowisko członka Trybunału to nie tylko prestiż. Wszystkich sędziów chroni immunitet.

Dyscyplina Róży

W oficjalnych życiorysach kandydatów do Trybunału, które posłowie dostali wczoraj na druku nr 7, brakuje wielu informacji.

Według ustaleń "Rz" Róża Żarska ma kilka postępowań dyscyplinarnych przed Okręgową Radą Adwokacką w Warszawie, m.in. za nieusprawiedliwione nieobecności na rozprawach Leppera. To jej przypisuje się opracowanie strategii polegającej na rotacyjnych nieobecnościach szefa Samoobrony i jego adwokatów na kolejnych rozprawach, co paraliżuje procesy.

Żarska i Dzido to niejedyni sędziowie wybrani wczoraj przez Sejm. Posłowie głosowali na jedną listę 18 kandydatów zgłoszonych przez wszystkie kluby. - Można było albo odrzucić wszystkich, albo nikogo - tłumaczy Cezary Grabarczyk (PO), który prezentował z sejmowej mównicy pięciu kandydatów Platformy.

Wybrano wszystkich kandydatów ze wszystkich partii.

Radny wielkopowierzchniowy

Sędzią Trybunału został w ten sposób radca prawny Krzysztof Śniegocki. To będzie jego druga kadencja w Trybunale. Przed poprzednim wyborem nie przyznał się, że prokuratura prowadziła postępowanie w sprawie wyłudzenia pieniędzy przez władze spółdzielni mieszkaniowej, w których zasiadał. W dodatku okazuje się, że w październiku 1983 r. Śniegocki jako radca prawny w Ministerstwie Rolnictwa występował w sądzie pracy przeciwko wyrzuconemu działaczowi "Solidarności". W tej sytuacji zaskakujące jest to, że we wczorajszym głosowaniu Śniegocki występował jako wspólny kandydat PSL, LPR i... PiS.

Innym reprezentantem LPR będzie kontrowersyjny stołeczny radny Jan Maria Jackowski. Zajmuje on okazały lokal w komunalnym bloku, będąc równocześnie właścicielem pięciu innych mieszkań o łącznej powierzchni 213 mkw. A mieszkania komunalne powinny przysługiwać tylko tym, którzy nie mają własnego lokum.

Cztery lata temu lider Platformy Donald Tusk groził bojkotem zaprzysiężenia Trybunału, protestując przeciwko wybieraniu na sędziów osób kontrowersyjnych. Platforma obiecywała, że w tej kadencji będzie inaczej. I nic nie zrobiła. - Nie chcieliśmy kolejnej porażki w starciu z koalicją PiS i Samoobrony, więc nie protestowaliśmy - tłumaczy Grabarczyk.

Oburza to szefa Klubu PiS Przemysława Gosiewskiego. - Jaka koalicja? Wszystkie ugrupowania głosowały za takim składem Trybunału.

Kiedy latem tego roku "Rz" opisała kontrowersje wokół poprzednich członków Trybunału, obecny szef MSWiA Ludwik Dorn zapowiadał, że PiS jest skłonne rozważyć wprowadzenie wstępnej selekcji kandydatów. Wczoraj nie przyszedł na głosowanie.

ANDRZEJ STANKIEWICZ