2008-09-17, 09:58
|
#20
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 473
|
Dot.: Rak to nie wyrok...?
Cytat:
Napisane przez Sabbath
Co do Cioci - nie obwiniaj Jej, nie oceniaj. Trudno badać się na wszystko tak w sumie. Na każdego raka są inne testy, inne badania - nawet dbając o siebie można coś przeoczyć. Nie mówiąc juz o tym, że żyjąc nie mysli się o tym, że to nas własnie spotka.
Z resztą, rak to nie jedyna choroba, nie jedyna możliwa tragedia. ie sposób zapobiedz każdej. Warto tylko zdawać sobie sprawę, że zdarzają się one, i że naprawde wiele, zależy od nas. 
|
u mojego kochanego wujka najpierw zdiagnozowano wrzody zoladka. na stole operacyjnym okazalo sie, ze to rak. wycieli mu pol zoladka, czlowiek znikal w oczach. ale nagle okazalo sie, ze jest lepiej, ze moze wrocic do domu. dwa dni po tej wiadomosci zmarl. zmarl w cierpieniach.
mimo iz bylam wtedy jeszcze szczeniakiem pamietam dokaldnie, co czulam, gdy ta nowina do mnie dotarla. nie moglam sie uspokoic, plakalam przez trzy dni. ten czlowiek mial wielka wole zycia, mial dla kogo zyc. ale niestety rak go pokonal. od wykrycia choroby do smierci minely trzy miesiace.
przed chorba [albo inaczej - jej wykryciem] byl wielkichm chlopem ze sluszna waga. na samym koncu wazyl troche ponad 40kg, rak zniszczyl go doszczetnie.
spytalam kiedys moja ciocie czy kogos obwinia o jego smierc. lekarzy? jego samego? odpowiedziala, ze nie. bo lekarze zrobili co sie dalo. wujek zrobil co sie dalo. lekarze dawali jej nadzieje a ona widziala ta nadzieje w jego oczach.
rak to trudny temat ale nie moze byc tematem tabu.
rak to nie wyrok, owszem. ale jak powiedziec to osobie, ktora budzi sie ze swiadomoscia, ze to moze byc jej ostatni dzien? moja babcia sie nie leczy. dlaczego? bo widziala umierajacych na raka ludzi. jej ziec, corka, niedawno chorowala moja mama. widziala cierpienia tych ludzi. a jesli chemia mialaby przedluzyc jej zycie w takim cierpieniu - to nie dla niej. to jest dla ludzi mlodych, silnych. a ona jest juz stara, swiadoma tego, ze umrze. umrzej szybciej, niz sie tego spodziewala ale jest z tym pogodzona. jak ona to mowi 'pora umierac'. i wez tu sie czlowieku nie rozklej
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei
|
|
|