[dimiti]

Napisane przez justitia

Oj poziomko pewnego dnia przyjdzie czas ze ze swoich zarobionych ciezko pieniazkow bedziesz musiala wypelnic lodowke, zaplacic rachunki, pewnie kredyt za mieszkanie czy dom, itp itd I moze sie okazac ze na przyjemnosci juz duzo nie zostaje …




A wiecie jaki ja numer ostatnio wywinelam?
Drukowalam w pracy cala mase rysunkow w formacie A3, a ze przyszedl czas na przerwe to oczywiscie na wizaz wskoczylam otwarcie (generalnie jestem tutaj caly czas, ale kryjac sie hehe). Ubzduralam sobie ze podrukuje sobie zdjecia Waszych zbiorow blyszczykowych. Tak tak, potem siedze I spokojnie ogladam, zaznaczam, sprawdzam – nol koments plis…. Niestety nie zmienilam drukarki i wszystko poszlo w na format A3, ktora stoi na koncu pokoju. Nie chcialo mi sie ruszyc je wziac od razu a pozniej o nich zapomnialam. I dalej drukowalam rysunki. Dwa dni pozniej przychodzi do mnie inzynier ze zdjeciami blyszczykow mowiac “ wydaje mi sie ze to Twoje”… dodam ze rysunki byly na spotkanie inzyniera z dyrektorem… dobrze ze oboje maja poczucie humoru ale zdjecia obiegly chyba cale biuro I wszystcy teraz sie zwracaja do mnie “glossiness”…

ladnie! ciesz sie ze maja poczucie humoru bo inaczej mogloby byc krucho z nasza glossiness