[Paulima]

Napisane przez backie

Ja jestem niskociśnieniowcem i takie tradycyjne "rzucanie" nałogu kończy sie u mnie okropnymi bólami głowy, które po kilku dniach mijają.
W tej chwili dosyć mocno się ograniczam, z racji tego że nadmierne ilości kawy powodują u mnie... kłopoty zdrowotne.
Dodatkowo jeszcze jestem typem sowy i zamiast iść do łóżka o przyzwoitych - cokolwiek to znaczy - porach, nocami buszuję.
Ranne wstawanie robi swoje.

Jedna uwaga.
Był dłuższy okres kiedy nie piłam kawy wcale, a przychodząc rano do pracy zastępowałam ja czerwoną herbatą.
Muszę przyznać, że o wiele lepiej mi się wtedy zasypiało i jednocześnie wstawało.

Napisane przez Anetuniaa

Ja na odstawienie kawy zdecydowałam się ponad 3 tygodnie temu gdy zaczęłam dietę SB na początku było strasznie... zasypiałam w pracy prawie na stojąco, ale teraz już jest ok organizm mi się przyzwyczaił i sam się budzi bez wspomagaczy A jak zdarzy się że jestem śpiąca to pije zieloną herbatę krótko (3min) parzoną

Jeśli chodzi o magnez i żelazo to też miałam takie akcje przez kawę, a jak nie ma żelaza to organizm jest słabo dotleniony i przez to senny więc człowiek pije następną kawę żeby się pobudzić i błędne koło gotowe.

Wlasnie, jesli organizm juz nam sie przyzwyczai, ze "musi" budzic sie i funkcjonowac bez kawy to wcale jej nie potrzebujemy. Poza tym (jak wspomnialam juz dzis w innym watku) na wyrobienie sobie przyzwyczajenia potrzebujemy 21 dni. Pozniej juz jest latwiej. Nie pije kawki od trzech dni a nie zdarzylo mi sie,zeby siedziala senna w pracy... tak, jak w zeszlym tygodniu, kiedy wspomagalam sie druga kawa po poludniu. Chyba dzis zrobie eksperyment i poloze sie jeszcze pozniej spac, zeby przekonac sie, jak bede sie czula jutro.

3/100