Hej dziewuszki, jak tam pogoda w PL, bo u mnie sloneczko, a jak sie obudzilam to az pomyslalam ze niedziela, he he he, a potem mi sie przypomnialo ze to piatek (moze tez dlatego ze tz rano nie biegl do pracy...)
Witamy oczywiscie! Ciekawe z tym terminem, napisz jak to bylo dokladniej, mi na przyklad przesunal sie o 10 dni po usg bo dziecko bylo male ale ja sie domyslalam ze tak moze byc, bo mam dlugie i nieregularne cykle od zawsze (mama mowi ze mi sie to zmieni po 3 dziecku jak jej i na dodatek po 3 dziecku przestane tez cierpiec na nadpotliwosc rak.... ciekawe, dobrze ze chce 3 dzieci

)
Hej Zanka, glowa do gory i nie daj sie stresowi, od mojego slubu jeszcze rok nie minal a to juz tak dawno sie wydaje...
Emocje beda ogromne, ja to potem przez kilka dni nie moglam sobie nic przypomniec jak to bylo, dopiero potem mi pamiec wrocila....

A co do stresu, to jak wyszlam od fryzjera, jak zaczelam plakac.... nie moglam przestac, bite 2 godziny plakania az na makijaz pojechalam i musialam przestac, a wszyscy: czemu ty placzesz? a ja nie wiem, tylko siostra mnie rozumiala i klepala po plecach, smieszna sprawa
Z rura zycze zeby szybko naprawili, no i zeby jednak pojawilo sie troszke sloneczka jutro...
A macie jakies przyjecie po slubie?
No to wysylam pozytywne mysli w kosmos zeby sie wchlonal ten krwiak i tobie radze pozytywnie myslec i nie dac sie!

Dobrze ze z dzidzia wszystko ok