Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Przeczytałam, wstałam od kompa, zawiązałam zieloną nite na nadgarstku .. zaczęłam walkę z panną B . Z tym minimalnym ciężarkiem na ręce zrobiło mi się jakoś tak lepiej na serduchu Mam nadzieje że ten mały impulisik da mi dużo sił na zmiany. Dzięki śliczne za podzielenie się pomysłem ;*
__________________
Pozwólcie, że zaleję Was blaskiem swej chwały
|