Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze kochane pierwiosnki 2008
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-09-22, 07:34   #3896
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

gusia no nie wiem czy tak do konca to ci wygodnie wyjdzie..... a jak bedziesz chciala dac papke, obiadek czy deser, to tez bedziesz sie bawic w butle??? bedziesz to musiala rozdrabniac i z czasem z tym bedzie wiecej "zabaway" niz z lyzeczką. A jak juz raz zaskoczy lyzeczką to kolejne razy pojdą juz gladko... Pooza tym nie jest powiedziane ze akyrat u ciebie jedzenie bedzie fruwalo po calym domu, przeciez kazdy bobas je naczejh, nie znaczy ze wsyztsko musza sie paprac z jedzeniem i brudzic. MOja lmala tylko za pierwszym razem byla upaćkana, ale absolutnie to jedzenie nie latalo po calym domu, trzeba zmineic wyobrazenia ksiazkowe i filmowe na temat jedzenia dziecka. U nektorych nasszych dziewczyn byl syf naokolo (ze tak to nazwe) a u innych nie, wiec nie powinans sie od razu nastawiac, ze u ciebie tez bedzie sodoma i gomora... MOja mala np oproznila w trymigi cala miseczke kaszki i brudny byl tylko sliniak i to tez bez przesadyzmu, dzien wczesniej tylko (czyli przy 1 probie) usyfila siebie i mnie i tetre. Ale jak widac zaskoczyla i ladnie je , poki co... takze faktycznie przemysl to bo z czasem moze sie okazac, ze lepij bylo zaczac lyzeczka niz sie bawic w rozdrabnianie zeby sie przez smoczek zmiescilo, juz nie wspomne o tym, ze nasze maluchy powinny sie juz uczyc jesc normalnie. TAkie moje zdanie
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora