No bo ja poza domem mam zawsze make up. Lubię wyraziste oczy.
A w domu: zdarza mi się miec kompletny, zdarza mi się nie mieć wcale, ale generalnie to się maluję.
Tylko, że jeśli nie zamierzam wychodzic to bardziej light: maluję rzęsy cienka warstwą tuszu, cieniutka kreska linerem lub cień (mało) w zewnętrznym kąciku (ale normalnie, bez zabaw, jak wychodzę to lubię się pobawic w cieniowanie), obowiązkowo róż lub brązer (bez niego jakoś już nie umiem
![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
0
Nie robię zupełnie nic jeśli zapowiada się weekend spędzony pod kocykiem, ale to jest rzadkie.
Staram się dbać o siebie conajmniej tak samo jak wtedy kiedy nie mieszkałam z Tż a chodziłam z nim na randki
![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
tylko bardziej light. Saute widuje mnie po przebudzeniu, poza tym nie, bo zawsze coś tam z sobą zrobię chociażby minimalnie.
(ale ja praktycznie nie używam podkladów : lekki krem + brązer/róż na kościach policzkowych. więc nigdy nie mam "maski")
Ciekawiło mnie jak jest u was.