Dot.: Decyzja o rozwodzie...
Dziewczyny miałam własnie bardzo powazna rozmowe z mezem. Okazał SKRUCHE.Chce wszystko naprawic. Mowił mi jak powinno wygladac nasze małzenstwo.Ze powinnismy je jeszcze ratowac. Wspominał o poradni małzenskiej. Zmianie trybu naszego zycia. Mowił ze nie chce mi nic obiecywac, bo to tylko puste słowa.Uznał, ze powinnismy robic wszystko razem. Spodobało mi sie to co opisywał, ale chyba nie potrafie w to uwierzyc. Tyle sie wycierpiałam, skazał mnie na samotnosc przy swoim boku. Mam dosc tego zwiazku. Ale z drugiej strony kocham go, jestesmy małzenstwem. Moze bede kiedys załowała ze nie dałam nam jeszcze jednej ostatniej szansy?? Moze warto sprobowac??? Tyle pytan bez odpowiedzi. Mam sie zastanowic i sie odezwac. Nie wiem co zrobie. Boje sie.........
|