[Kurzoslawa]

Napisane przez marticia

A ja wlasnie siedze i rycze...poklocilam sie z TZem, no ale to wynik ostatnich problemow z malym i nieprzespanych nocy.
Chyba tez ma skaze bialkowa, bo jest obsypany krosteczkami. Poza tym placze niemilosiernie i wymiotuje wszystko co zjadl. Idziemy jutro do pediatry.
Ja dalej upieram sie na karmieniu piersia bo mam duzo mleka, ale trzeba bedzie trohe sie pewnie poswiecic i zastosowac ostra diete. Wszystko zeby tylko maly juz tak nie cierpial.

Cestia ciesze sie ze u Ciebie juz sie uspokoilo. Czekamy na fotki nowej fryzurki

Marti,kochana trzymam kciuki aby tym razem ten pediatra wymyślił coś sensownego o pomoże małemu.

Wiem że sie powtarzam(broń boże cie nie nakłaniam,tylko wyrażam swoje zdanie)ja spróbowałabym odstawić pokarm na dwa-trzy dni.swój odciagałabym i zamrażała.Wiec jeśli nie twój pokrm byłby temu winny to zawsze mogłabys odmrozić i podac małemu tak żeby mleczko sie nie zmarnowało...

Nastka ma dzisiaj dzien spioch jak nigdy...