Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - czym pachnieć? czyli syndrom pełnej szafy ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-11-06, 14:52   #4
Benita5
Raczkowanie
 
Avatar Benita5
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 360
Dot.: czym pachnieć? czyli syndrom pełnej szafy ;)

[QUOTE=hybris]Wiele Forumek, a ja wśród nich, posiada już dosyć pokaźne kolekcje perfum i do nich właśnie kieduję moje pytanie - według jakich kryteriów wybieracie, czym by się danego dnia wypachnić? Czy decyduje o tym pogoda lub pora roku? Czy nastrój? A może strój bądź makijaż? Czy po prostu macie swoje żelazne typy, których używacie bez względu na wszystko inne?

Ano wlasnie ja w sumie nie miewam stresow zwiazanych z wyborem zapachu, ale rano zwykle chwytam wybrany flakon w zaleznosci od tego W CZYM bede danego dnia.Jaki plan atrakcji przyniesie mi ów dzionek
Perfumuje sie zawsze po prysznicu, wchodze w obloczek i juz. Obloczek zaleznie od koloru czy rodzaju tkaniny w ktorej bede. Mam inne zachcianki zapachowe gdy przyoblekam sie w garniturowa czern, w mohairowe rudosci a jeszcze inne gdy paraduje w dzinsach do jakiejs marynarki, czy swetra. Wyczuwam pewne granice, bowiem kolory i tkaniny (jak gdyby) narzucaja zobowiazuja do okreslonych zapachow. tak np nie odwazylabym sie zalozyc Boudoir, Mahory, Arpege, Safari, 24F do dzinsow. Mam zapachy ktore kojarza mi sie z imprezami w wielkim stylu i tez nie ubralabym ich np. na rower, czy na basen
Ale bez ekstremalnych okazji, w powszedni, zwykly dzien lapie to na co akurat mam ochote. Pogoda jest dla mnie czynikiem drugorzednym
Tak wiec jesli w jesienny dzien mam ochote pachniec letnim Very Irresistible to pachne. Jesli latem pozadam Nu, to w malenkich ilosciach bez krepacji po niego siegam i juz Fakt, faktem ze wkurza mnie czasem, ze jak juz mam upragniony zapach to szybko mi sie nuzy... ale od czego inwencja, mieszanie warstw czyli krem zapachowy x+ zapach y, porownywanie nutek, wynajdowanie podobienstw itd... Fajne to bardzo
Benita5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując