2008-09-23, 09:28
|
#10
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 835
|
Dot.: Polowinki-problem
U mnie też zbliża się półmetek i w sumie to jakbym była sama to bym pewnie nie poszła, bo nie lubię takich spędów, ale mój chłopak się na to napalił:
No, zbliża się Twój półmetek, ale się będziemy fajnie bawić. 
Więc pomyślałam, że nie ma co być taką nudziarą i może rzeczywiście będzie fajnie.
Jednak teraz obawiam się, że wyjdzie z tego zwykła popijawa. 
Wychowawczyni obraziła się i nie przyjdzie (a kłóciłam się z klasą bo chcieli jej nie zapraszać. Ja chciałam, żeby było tak jak u wszystkich innych, normalnych klas-z nauczycielami, ładnymi sukienkami itp.; a teraz widzę, że to nie miało sensu...)
Pójdę (pójdziemy ) i mam zamiar się fajnie pobawić, ale nie mam zamiaru nikogo odnosić do domu . (A TŻ ma zapowiedziane by żadnych pijaków nie odwozić i niech tylko spróbuje...).
|
|
|