Co zrobić z moimi włosami?
Od dłuższego czasu prostuję włosy. Może nie codziennie, tak po umyciu i czasem jak mi się coś odwinie. Zanim zaczęłam prostować włosy, miałam 12 lat i "jak mnie mama uczesała tak było". Teraz mam 15 lat, zniszczone włosy i chęć na zmiany. Włosy ogólnie nie są zbytnio zniszczone, w porównaniu do innych moich koleżanek, które też zaczęły prostować kiedy ja, mam dość gęste. Dwa tygodnie temu jak byłam u fryzjerki robić grzywkę, to mi powiedziała, że mam bardzo gęste włosy. Jak jej powiedziałam, że prostuję i naturalne to mam bardzo grube włosy, to powiedziała że mi zazdrości. Boże, jaka ja byłam głupia, że zaczęłam prostować...! Właściwie, to prostuję tylko końcówki.
Włosy mam długości tak 10cm poniżej ramienia. To znaczy włoski, bo miałam cieniowane i takie "ociupinki" sięgają właśnie takiej długości po wyprostowaniu.
Teraz nie chcę już prostować, ewentualnie grzywkę.
Chciałabym mieć falowane włosy. Naturalnie to mam "podkręcone", wywijają się we wszystkie strony i śmiesznie to wygląda. Za Chiny ludowe nie potrafię nic z nimi zrobić, nie umiem ich układać, a zależy mi, żeby to jakoś wyglądało. Nie mam pomysłu ani umiejętności. Do fryzjerki się boję iść.
Zdjęcia nie mam, bo brat pojechał w trasę i wziął aparat. Może będę mieć za kilka dni.
Żeby lepiej można było sobie zobrazować moje włosy, ktoś mi kiedyś powiedział, że mam podobne włosy do Teresy z "Pierwszej Miłości". Gęste i podobnie się układają. Dodam, że mam okrągłą twarz.
Wizażanki, pomóżcie!
|