[Mirelkaaa]

Cześć

Napisane przez oleczka87

Dziękuje .


Co za nooooc. O 4.30 obudził nas alarm pożarowy. Musieliśmy się ewakuować na dwór (ja z włosami tłustymi od olejku kokosowego czułam się jak idiota ), przyjechała straż pożarna, policja. Okazało się, że ktoś tylko zbił szybkę która uruchamia alarm. No cóż, nic się nie stało, ale dopiero po 6 wróciliśmy do łóżek. O 7.50 wparował bez pukania do nas kierownik z ciśnieniem 220, że my widzieliśmy kto tą szybkę zbił i mamy mu powiedzieć (bo ta szybka koło naszego pokoju była). Zaspane, patrzałyśmy się jak na idiotę i powiedziałyśmy zgodnie z prawdą, że nic nie widziałyśmy. O 8.40 obudził mnie TŻ smsem. To już wstałam, mimo że oczy przekrwione, bo trza się zbierać na tą konferencję. I co i prądu nie było ! Dopiero przed chwilą włączyli. Dzień zapowiada się wspaniale

no to miałas ciekawą noc

eh a ja miałam taki cudne sny