2008-10-01, 11:46
|
#61
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 526
|
Dot.: Zrozumieć faceta - striptiz i inne rozrywki
Cytat:
Napisane przez HELLOKITTY
Pytanie moje nie dotyczyło tego, czy powinnam go puścić bo i tak zrobi co będzie chciał a tego co zrozumiały wszystkie Twoje poprzedniczki: Dlaczego mężczyzna zachowuje się w ten sposób? Co go kręci? Czy mogę mieć własne przkonania? Czy to nienormalne, że mam pretensje? Czy kompleksy grają pierwsze skrzypce? Czemu nie liczy się ze mną?
|
Może jako mężczyzna powiem jak ja to widzę. Oczywiście nie mam zamiaru wypowiadać się za cała samczą rasę (i Twojego partnera również), to wyłącznie moje zdanie, widziane jednak z męskiego punktu.
Dlaczego mężczyzna zachowuje się w ten sposób? (w domyśle - lubi popatrzeć jak "goła baba kręci tyłkiem"). Bo to poprostu jest ładne. Który mężczyzna nie oglądnie się na drodze za Ferrari? która kobieta nie rzuci okiem na leżący na wystawie sklepu jubilerskiego diament? Dlaczego ludzie chodzą w góry, oglądać zachód słońca na plaży itp, itd. Może trochę przejaskrawiłem, ale wydaję mi się, że większość facetów patrzy na striptiz jak na spektakl a kobietę go wykonującą nie uważa za potencjalną kandydatkę do seksu. Jak ktoś ma ochotę "poruchać" idzie do agencji, nie baru Go Go.
Co go kręci? No właśnie myślę, że to nie "kręcenie" w tym sensie jak Ty to rozumujesz. Nie bywam często na takich imprezach, ale kilka razy mi się zdarzyło i nie zauważyłem by ja, moi znajomi czy reszta facetów biorących udział w takim przedstawieniu siedziało ze śliną na ustach i erekcją wpatrzona pełnym pożądania wzrokiem w striptizerkę.
Mam tu na myśli mężczyzn, nie chłopców. Nie wiem ile macie lat, ale biorąc pod uwagę 6 letni staż, to chyba nastolatkami nie jesteście.
Czy mogę mieć własne przekonania - pytanie retoryczne.
Czy to nienormalne, że mam pretensje? Abstrahując od Twoich własnych doświadczeń, o których coś wspomniałaś, to - tak. Myślę, że wyjście faceta na striptiz nie jest powodem do zerwania czy szlabanu na łóżko. Podkreślam, że mówie ogólnie, nie o Twojej sytuacji.
Czemu nie liczy się ze mną? Tu jest podstawowy problem. Jeżeli później, już po tej gorącej rozmowie ze znajomymi, powiedziałaś mu to co opisałaś w tym wątku, to jeżeli mu na Tobie zależy, bezwzględnie powinien zrezygnować z tego wyjścia. Jeżeli pójdzie to znaczy....
|
|
|