Do ludzi o dobrym sercu
Napewno nie jest mi latwo to pisac ale chyba nie mam wyjscia.
Jestem samotna matka, zycie ostatnio dalo mi w kość, moj synek ma 2,5 roku, jestem w trakcie rozwodu i utrzymuje sie z pensji ze stazu ktora ledwo wystarcza mi na mieszkanie. Ja moge nie jesc ale dziecko musze nakarmic 
Nigdy nie sadzilam ze sytuacja zmusi mnie do zebrania.
Ciezko mi to pisac ale moze jest ktos kto mnie wspomoże. Liczy sie kazda zlotowka.
Jezeli sa tu ludzie dobrego serca to prosze o kontakt, podaje nr tel ..........
__________________
Gdzie są wszyscy ...
... przyjaciele ??
Edytowane przez zlosliwiec
Czas edycji: 2008-10-01 o 21:29
|