2008-10-01, 21:46
|
#28
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Seks po narkotykach?
Cytat:
Napisane przez bAndzik
Dlatego, ze Ci, ktorym sie spodobal nie umieli po tym juz kochac sie normalnie tzn. bez dopalaczy. Czysty, zdrowy sex stal sie dla nich nudny, monotonny, nieciekawy, itp. Oprocz tego pojawilo sie uzaleznienie od dopalaczy... Znam jedna parke, ktora sie z tego wyrwala, z uzaleznienia i z sexu na dopalaczach i znam tez taka ktora para przestala byc, bo sex bez dopalaczy nie byl ekscytujacy.....  .....
|
powiedz mi szczerze, że kiedykolwiek próbowałaś czegokolwiek co podpada pod określenie narkotyk (abstrahując od alkoholu, papierosów w tym momencie?) a nie czepnę się tej wypowiedzi.
po pierwsze - niektóre narkotyki działają w ten sposób, że po pewnym czasie wywołują reakcje podobne do podniecenia. niewielu znam ludzi, którzy decydowaliby się coś wziąć, żeby sobie życie seksualne podrasować.
i przeogromną ściemą jest, że potem się już bez nie umie.
wypij 3 kieliszki wina, kochaj się z facetem. zobaczymy czy następnego dnia będziesz umiała bez tych kieliszków. argument, że narkotyki działają mocniej, zbijam odrazu sugestią, żebyś wypiła 6 kieliszków. (a na odpowiedz, że po 6 kieliszku wina jesteś kompletnie pijana, odpowiadam, że narkotykiem też się nie trzeba zaćpywać do nieprzytomności)
po drugie - każdy narkotyk ma faktycznie działanie takie jak meth i dwukrotne zażycie robi z człowieka ćpuna...
po trzecie - żeby nie było. nie jestem zwolennikiem narkotyków. natomiast daleko mi do radykalnych poglądów o wszechrozprzestrzeniający m się źle z nimi związanym, zwłaszcza o ich działaniu. tak się ładnie mówiło w szkole, że jak ktoś nie ma o czymś pojęcia, to powinien się powstrzymać o komentowania...
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)
wróciłam
|
|
|