[izazusia]

Daget w sumie we Wrocławiu zniechęciły mnie panie z dziekanatu- zaczęly mi jakieś farmazony zasuwać że pewnie idę na wydział mechaniczny szukać męża itp. Były bardzo niemiłe, nie chciały mnie umówić na spotkanie z Dziekanem mimo iz miałam list od profesora Politechniki Wrocławskiej- mojego promotora który uzasadniał moje wstąpienie na tenże wydział. Dlatego odpuściłam.
Poza tym co za dużo to nie zdrowo Zrobię tę magisterkę choćbym miała na rzęsach chodzić:P A potem jeszcze materiałoznawstwo polimerowe w Poznaniu
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mój TZ w tym roku się broni też a z następnym rokiem akademicim myśli o elektrotechnice (chodzi w sumie o zrobienie uprawnień budowlanych bo chce skoncentrować się na inteligentnych domach)

Lilstar staranie się o dzidzie jest przyjemne zatem się nie oszczędzajcie Po ślubie można ile wlezie
Co do rozwodów...właśnie sie dowiedziałam że moja kumpela wniosła pozew- po 3 latach małżeństwa , 11 latach bycia razem... Poznała Wielką Miłość w pociągu relacji Opole- Wrocław. Hmmm dobrze że chociaż dzieci nie mieli. Zal mi jej męża- wspaniały facet, który dbał o nią mocno i spełniał każdą zachciankę... Lipa jakaś totalna

Czekoladko jak mozna to i dkla mnie kilka listków- z samego czubka krzaczka