2008-10-03, 15:04
|
#893
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Nabuko ogromnie się cieszę, że z małą jest lepiej Tyle e-ciotek trzyma za nią kciuki, że nie mogło być inaczej. Ściskam Was mocno
Ja nie jem smażonych, mocno przyprawionych rzeczy. Najczęściej zupki - rosół, buraczkowa, pomidorowa, potrawki z kuraka, dziś gotowane pulpeciki. Z owocami nie wiem jak jest, jadłam tylko jabłka, banany i maliny, dziś sprawdzę gruszkę. Nabiał też odstawiłam na początku, teraz wprowadziłam twaróg i jogurt i jest luzik. Ser żółty młody też przyjął bez problemu. Ze słodkich jadłam jabłecznik, herbatniki, biszkopty i inne takie podobne suche ciasteczka.
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw
sms od Hepe (dostałam go pół godziny temu):
kochane, dnia 02.10.2008 o godz. 13.13 przyszła na świat Amelka 3550gr i 55 cm. poród kiepski po 12 h prób urodzenia sn, zakończony cc z uwagi na zagrożenie małej. szczególy jak wrócę, pozdrowienia dla wszystkich 
|
Serdeczne gratulacje!!! Ale się namęczyłaś, najważniejsze, że masz już Amelkę przy sobie!
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw
dziewczyny mam pytanie natury technicznej można by to tak określić...
w czym rodziłyście? czy w normalnej takiej koszuli nocnej czy w jakiejś rozpinanej koszuli TŻ czy w zwykłym podkoszulku czy może jeszcze w czymś innym? 
pakuję powoli torbę do szpitala i tak się właśnie zastanawiam co do porodu ubrać.
|
Ja sobie kupiłam super chiński podkoszulek XXL za 4,99zł a w końcu urodziłam i tak w swojej koszuli nocnej, tak jakoś wyszło.
Byliśmy dziś na kontroli bioderek, wszystko ok A dziś mój Piotrulek kończy miesiąc. Nie wiem kiedy to przeleciało tak jak lipiec i sierpień dłużyły mi się niemiłosiernie, tak wrzesień przeleciał jak z bicza strzelił!
Ja też rozmyślam nad tymi pneumokokami, myślę i myślę i mam nadzieję, że cos wymyślę...
|
|
|