Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Panny Młode - Kielce cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-10-06, 07:52   #2685
Salvina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Sicilia
Wiadomości: 8
GG do Salvina
Dot.: Panny Młode - Kielce cz. II

Cytat:
Napisane przez DORIS0208 Pokaż wiadomość
Wszystkim dziewczynkom bardzo Dziekuje za zyczenia!!!

Obiecalam relacje,wiec ja zdaje:

Moja suknie pierwszy raz zobaczylam we czwartek(przymiarka)a w piatek byla juz do odebrania razem z welonem,bolerkiem i halka-wszystko to kupwalam w Paryzance(jak wiecie).Z obslugi bylam bardzo zadowolona,wbrew temu co o niej slyszalam.Suknia wszystkim bardzo sie podobala a ja nie zamienilam bym jej na zadna inna na swiecie!czulam sie w niej cudownie!

Mielismy jeszcze pare spraw do zalatwienia wiec biegalismy tak pomiedzy kroplami deszczu i choc pogoda wczesniej byla dla mnie bardzo wazna przestalam sie nia przejmowac.

Wieczor piatkowy spedzilam w wannie z babelkami i w maseczce a o 22.00 bylam juz w lozeczku.Rano sniadanie jakby nigdy nic zjadlam i razem z moja siostrzyczka poszlysmy do p.Ani Swiebody na fryzurki(jestesmy z niej bardzo zadowolone!)i makijaz u p.Anetki Wasinskiej-tez bardzo ladny i super trwaly!bardzo naturalny.

Wrocilysmy i tu zaczyna czas dwa razy szybciej leciec.Przyjechal pan od kamerki i foto,zrobilismy kilka ujec,caly czas sie swietnie bawila-zero stresu,tylko taka fajna adrenalinka jakbym czula ze zaczyna sie cos NIEZWYKLEGO!Wyszykowani i gotowi ruszylismy do kosciola,pogoda caly czas utrzymywala sie ladna(lub jak kto woli bez deszczu bo zimno troche bylo)ale nas emocje bardzo rozgrzaly zwlaszcza mnie bo zimna wogole nie czulam.Po mszy dopiero deszczyk zaczal kropic wiec zyczenia przenieslismy na sale.Ten deszczyk potraktowalismy jak Boze Blogoslawienstwo z Nieba.

Moj kochany bratanek niosl nasze obraczki i czul sie wyjatkowobardzo go kocham i zalezalo mi na tym bardzo,spisal sie na szostke!
Msza byla caly czas kierowana do nas,bylo bardzo uroczyscie i wzruszajaco,ja caly czas bylam usmiechnieta i radosna jak nadszedl moment przysiegi -zobaczylam lezki w oczach mojego meza..staralam sie zapanowac nad glosem i uspokoic bardzo mocno bijace serce..
Ten moment to MAGIA!!!niesamowite emocje i ogromna radosc!!!

Bardzo stresowalismy sie pierwszym tancem-w piatek pocwiczylismy na sali w slubnych bucikach(prze wygodne,wogole nie czulam zmeczenia 8cm obcas)i halce(walc angielski) wogole nam nie wychodzilo,ja jakgdyby m wszystko nagle zapomnialai to byl stres!ale jak sie okazalo wyszedl nam bardzo dobrze i zaskoczylismy nim nie jedna osobe
Torcik podawalismy po obiedzie i byl przepyszny!!!oczywiscie od Braci Janusz.

Zespol byl poprostu fantastyczny!ze Starachowic DJAM-rewelacja,niektorzy nie wiedzieli czy momentami oni spiewaja na zywo czy to jest orginal-caly czas na zywo!wszystkim sie muzuka podobala.

Mielismy fotografa Piotr Malek-zdjecia bardzo ladne ale najwazniejsze ze potrafil ludzi do zdjec odpowiednio"podejsc".Wszy scy zapamietali go bardzo dobrze z wesela a niektore dziewczyny o jego nr prosilyJestesmy z niego bardzo zdowoleni!

Generalnie my jeszcze nie ochlonelismy po naszym Najpiekniejszym Dniu w Zyciu,caly czas to jeszcze przezywamy,goscie nasi byli bardzo zadowoleni,nawet usluszlam opinie ze wszystko bylo bardzo starannie przygotowane z najmniejszymi detalami(w koncu troche czasu na to poswiecilismy)
za co oczywiscie nie omieszkam Wam PODZIEKOWACza pomoc ,dobre rady i obecnosc,ze bylyscie razem ze mna od poczatku do finalu tego jakze waznego wydarzenia w naszym zyciu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!

Chce jeszcze dodac ze mialam specjalnego goscia ktorego wogole nie zapraszalam na ta uroczystosc a ta "przyjechala"sama @!!!!we czwartek na przymiarce juz sie pojawila i odjechala nad ranem w niedzieletuz po weselu! Bylo przez to male utrudnienie ale dalam rade(mialam wielka lazienke),ogolnie bardzo dobrze sie czulam w niczym mi nie przeszkadzalachoc trzeba bylo kilka razy wyskoczyc "na kontrole"

Sala w hotelu Lysogory-piekna!obsuga bardzo dobra,trzeba tylko odpowiednio dobrac menu bo niektorym moze byc za malo,ja generalnie prawie nic nie jadlam bo i tez mi sie nie chcialo,chcilalm tylko bawic sie i tanczyc do bialego rana!

Ogolnie rzecz biorac bardzo zaluje ze Taki Dzien juz sie nie powtorzy-to jest niezapomniane przezycie a wzrok meza,ktory mowi-JESTES PIEKNA z zaszklonymi oczkami-BEZCENNY...NIEZAPOMNIANY. ..KOCHANY!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!


Zaraz pokaze Wam fotki
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia.
Czlowiek jak czyta tak dobrze zdana relacje to az mu sie plakac chce,kazda z Nas ten dzien wlasnie tak sobie wyobraza.
Cieszy mnie to ,ze wszystko Ci sie udalo.
Salvina jest offline Zgłoś do moderatora