|
Dot.: umowa
ja na swoja czekalam 2 miesiace, latalam po zmianowych, do kadr i nic, zbywali mnie i jeszcze z pretensjami, co ja taka niecierpliwa jestem... no coz... ciekawe, czy oni chcieliby wlasciwie na czarno pracowac, nie sadze. pomimo, ze zarobki na to co robilam, byly okej, to jednak sprawa z umowa glownie przyczynila sie, ze rzucilam ta prace. nie wiem co moglabym tobie poradzic...
aha, a czy juz dostalas pierwsza wyplate, bo napisalas, ze miesiac juz pracujesz... bo u mnie bylo tak, ze teoretycznie! umowe mialam dostaawac co miesiac (umowa zlecenie) razem z wyplata, ale ze ja chcialam na konto pieniazki, to podobno przez to umowa tak dlugo do mnie szla, bo dostalam ja owszem (tzn. 2 umowy, za 2 miesiace) po 2 tyg. po zrezygnowaniu z pracy.
|