2008-10-08, 21:56
|
#3
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: samosąd
Po pierwsze - myślę, że nauczycielka kompletnie nie wniknęła w sprawę zanim zadziała na zasadzie "klasa" daje się we znaki - ja dam się we znaki "klasie".
Nie wiem, na ile można ją za to winić, z racji tego że nie jest wychowawczynią i prowadzi 45-minutową lekcję, na której powinien być "porządek".
Inną sprawą jest to, że nie potrafi nad nim najwyraźniej zapanować.
Po drugie - niepokojące jest zebranie się grupy - pomysł na "danie swojej własnej lekcji chłopakowi - czytaj poturbowanie", a zarazem wykonanie zadania.
Nie wiem jaką "cwaniakowatością" zasłużył sobie na baty, ale nie bardzo mi to "gra" - że się tak młodzieżowym slangiem wyrażę. 
WNIOSKI:
1. Nauczycielka może - nie musi narzucić całej klasie bieganie na zajęciach wychowania fizycznego.
Jeżeli rodzice uznają to za krzywdzące mają prawo interweniować u wychowawcy - dyrektora szkoły w tej kwestii.
2. Uczniowie (ani nikt inny) - nie mają prawa używać przemocy fizycznej w stosunku do kogokolwiek i bez względu na powód.
Nad tym bym się zastanowiła.
|
|
|