2008-10-09, 19:15
|
#672
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 157
|
Dot.: a z 1980?
Cytat:
Napisane przez mirika
dzisiaj u mnie znów świeci słonce...szkoda, że już nie opala
zastanawiam się jak podchodzicie do swoich urodzin, czy jak się zbliżają to łapiecie doła, rozliczacie się z tego co zrobiłyście przez ten rok a czego nie czy jesteście dla siebie łaskawe i podchodzicie do kolejnego roku na koncie z uśmiechem  .
przyszło mi to właśnie teraz na myśl bo niedługo mam urodziny, ale ja nie mam z tym większego problemu, natomiast mój mąż każde swoje urodziny strasznie przeżywa i ma wtedy raczej kiepski nastrój.
|
Ja jakos specjalnie nie panikuję, ale jak mam zły dzień, to potrafię złapać doła z tego powodu. Ale to głównie dlatego, że jak sobie pomyślę, że jeszcze raz tyle i będę miała 56!!! A jeszcze raz i... 
A tyle jeszcze chcialoby się zrobić... A tu zegar tyka... Z każdym dniem zbliżasz się do KOŃCA... Kiedyś, czy tego chcę czy nie "zostawię" moją córeczkę, może męża... Ot - takie dekadenckie nastroje...
A jeszcze moja córka ma ostatnio swoje własne przemyślenia na ten temat...
że nie chce byc dorosła, bo wtedy mnie już nie będzie...
że nie chce byc dorosła, bo wtedy urodzi dziecko i jej też już nie będzie...
że aniołki mieszkają pod ziemią, bo przecież ludzi chowa się w piachu!!!
że nie chce być aniołkiem, bo jak pójdziemy do nieba, to się tam nie odnajdziemy...
A ona ma 4 lata!
Cytat:
Napisane przez katarzinka
mam nadzieję, że hospitacja poszła dobrze - to w pracy ???- jesteś może nauczycielką??? w każdym bądź razie 3małam kciuki
ja nie mam dołów, urodziny jak urodziny nie ma sensu się dołować tylko raczej cieszyć, że dany był nam kolejny rok na ziemi. ale mam kumpele która co roku tak z miesiąc przed i miesiąc po ma doły straszliwe.
|
Hospitacja przełożona... Dyrekcja miała jakieś ważne spotkanie. Nie jestem nauczycielką. Jestem wychowawcą - stąd praca na zmiany 
Cytat:
Napisane przez tigresska
 macie rację, ale tez czasem nie da sie inaczej...
obiecuję poprawę i proszę o rozgrzeszenie  jutro mam dzień wolny wiec troszkę dłuyżej pospię. co prawda nie do 12 - a tak bym zrobiła najchętniej  - muszę jednak załatwić przekładane sprawy urzędowe ale zawsze to pospię przynajmniej do 8 a nie do 6 jak przez caly tydzień...
miłego wieczoru! 
|
Mam nadzieję, że teraz, kiedy piszę te słowa - Ty już lulasz... 
A tak w ogóle, to padam dzisiaj z nóg... W pracy taka kołomyja, że szkoda słów... W drodze powrotnej prawie wyrąbałam w faceta na rondzie... Miałam opóźniony czas reakcji... 
pozdrowionka
|
|
|