2004-08-19, 21:48
|
#10
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 756
|
Re: zabawy
czarownicagosia napisał(a):
> Ja pamietam, ze po przeprowadzce z blokow do wlasnego domu, na naszej ulicy byli prawie sami chlopcy, wiec bawilam sie z nimi. Wszyscy bylismy fanami jakiegos filmu o kierowcach wielkich ciezarowek, z CBS-radiami, i nasladowalismy ich jezdzac na rowerach i przekazujaca sobie "strasznie wazne komunikaty" mielismy 2 krotkofalowki Nie pamietam tytuly filmu, a ze kierowcami byli sami faceci, wiec ja wcielalam sie w postac "zony Kaczora" (jednego z glownych bohaterow) Maz mi sie co troche sie zmienial, zeby bylo sprawiedliwe
> Inna zabawa to w policjantow i zlodzieji/handlarzy bronia/narkotykow itp Tez jezdzilismy na rowerach, kamyki to byly narkotyki i trzeba bylo je gdzies schowac zeby przemycic przed sprytna policja. Ja mialam dobrze, bo dziewczyn nie przeszukiwano, tzn nie mozna bylo robic rewizji osobistej 
> Ile sie na tych rowerach najezdzilismy... 
> Fajnie sobie powspominac 
O rany, swietna opowiesc, dzieki! A ten handel narkotykami - gdzie to dzieciaki na to wpadly hehe.
Ale to byly czasy, az milo powspominac.
|
|
|