Dot.: Prezentacja maturalna
ja mojemu bratu jego prezentację napisałam tydzień przed maturą. dziad się nauczył też zdał na 100%. oczywiście wcześniej kazałam mu przeczytać wszystkie książki na których bazowałam.
ja mam taką jedną małą uwagę
wysilcie się nieco bardziej z dotarciem do pozazakresowej literatury - o wskazówki zapytajcie nauczycieli, nie tylko tych waszych, ale i z innych klas. klasykiem jest szekspir pasujący do wszystkiego, tyle że makbet i hamlet są już skrajnie oklepane. a np. othello i tytus andronikus już nie. świetną bazą są sztuki samuela becketa, współczesny alternatywny, minimalistyczny teatr. jak ktoś pisze o wojnie, polecam sołżenicyna - punkt widzenia godny dostrzeżenia.
ogólnie poza tym tematem odwołującym się do japonii, to wszystkie już były i to jako tematy wypracowań na starej maturze - gwarantuje, że jeśli przejrzelibyście stare bryki i przedmaturalne opracowania motywów, jakieś 95% z was znalazłaby gotowce.
a sukces i tak tkwi w doborze tematu. jak ktoś się ze swoim źle czuje, to krzyżyk na drogę...
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)
wróciłam
|