2005-11-12, 20:52
|
#3
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 615
|
Dot.: "ranki" w "okolicach"
Narazie problem u mnie ustał, bo wysępiłam od bratowej Clotrimazol... Wiem, że to tylko powierzchowne zlikwidowanie problemu, to samo dotyczyć może "wnętrza". Nie mam ani pieczenia, ani swędzenia, ani "ranek", ale wiem, że to tylko zasługa kremu. Tak czy siak udam się do lekarza dopiero w przyszłym tygodniu (no bo chyba grzybica, skoro była, to się nie może samowyleczyć ) Trapiło mnie tylko, czy te "ranki" (acha, one też pojawiły się u mojego męża) to wynik grzybicy, czy może innej dolegliwości...
Jak najszybciej zgłoszę się do specjalisty, słowo!
Acha, ja brałam antybiotyk na zapalenie krtani (Amotax, Amitax, czy jakoś tak...)i Bogu dzięki pomógł, bo odzyskałam mowę...
|
|
|