2008-10-16, 19:05
|
#560
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 410
|
Dot.: DZiECIACZKI 2004
ehhhhhh...dziewczyny pocieszcie ...... jestem dzis po spotkaniu z pania z przedszkola -wychowawczynia marcina.....dowiedziałam się że jest nieznosny,przeszkadza w prowadzeniu zajęc ,nie chce rysowac..ba w ogóle nie uznaje rysowania i siedzi nad kartką godzine i nic nie narysuje....posadzony na karne krzesełko dalej robi to samo,nic do niego nie dociera......
dostalam od pani teczke prac od poczatku wrzesnia -i w 90 procentach prace puste albo zabazgrane haotycznie
i co ja mam z tym fantem zrobic??
to ze nie lubi rysowania to wiem nie od dziś - w domu nieraz robilismy podejscia -ale konczyło sie 2 kreskami i koniec -inne zajęcie.myslałam jednak ze w przedszkolu przynajmniej troche sie stara -widząc ze inne dzieci rysuja - a on nie i koniec.jedyne co go jest w stanie zainteresowac to wycinanki,składanie obrazków i naklejanie na kartke (puzzle),jakies odbijanie lisci na kartkach,wyklejanki,,,,,a le jak przychodzi kolorowanie ,łaczenie linni ,dorysowywanie np połowy jabłuszka -to porażka ....
pani mi tłumaczyła ze to podstawy do nauki pisania i musi w sobie wyćwiczyc cierpliwosc.nie chodzi o jakosc tych rysunków,ale o podjęcie próby,o to zeby posiedział kilka minut nad kartka i cos tam narysował.ale jak tego dokonac skoro on ukłąda sobie schodki z kredek,temperuje albo obiera świecowe z papierków...to jego zajęcia....
poza tym z literkami cyferkami liczeniem nie ma najmniejszego problemu.piosenki łapie w mig,ładnie uczestniczy w zabawach,ładnie je...tylko to zachowanie w czasie rysowania i samo rysowanie.....   
teraz codziennie w domu uzupełniamy braki w przedszkolnych pracach.po przedszkolu ma 20 minut bajek (albo spacer jak jest pogoda) i rysujemy jedna prace.jak nie dokonczy -nie ma dobranocki -jak skonczy to ma cos słodkiego i dobranocke....(dodatkowo jeszcze ma plusik albo minusik na tablicy kar i nagród)
nie wiem czy to dobra metoda ale musze chociaz spróbowac...moze jak sie przyzwyczai i nabierze pewnosci siebie ze mu prace wychodza to zacznie w przedszkolu cos malowac...i nie nudząc się w tym czasie nie bedzie tak broił ....
macie doswiadczenie z takimi gagatkami????
moze jakies sugestie,wskazówki....będ ę wdzięczna
__________________
Marcin styczeń 2004
|
|
|