2008-10-16, 19:44
|
#689
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: pow. Piotrków Tryb.
Wiadomości: 53
|
Dot.: a z 1980?
Mirika: " Ninusia a ty jak oceniasz zmianę tych relacji, czy jest to zmiana na plus...?"
Wiesz u nas akurat nie wyszlo ani bardzo na plus ani bardzo na minus. Na pewno po urodzeniu sie Adusia wiele cech charakteru zarowno moich jak i mojego meza wyszlo na jaw a wczesniej sie nie ujawnialy: sa to gorsze i lepsze cechy np. ze strony TZ mniejsza cierpliwosc na moje humory (juz nie mamy tyle czasu na rozmowy o nas o naszych uczuciach itp.) ale i niespodziewałam sie takiej milosci i cierpliwosci dla dziecka. Zalezy od zwiazku i charakterow. Ja wyszlam za maz z wielkiej milosci i wiem ze ona przetrwa wszystko. Troszke jednak dziecko czasu i zainteresowania potrzebuje i wtedy mniej go mamy dla partnera ale wszystko mozna nadrobic... jak sie chce.
1listopad; ninusia... z dzisiaj... budzę ją rano do przedszkola... w pokoju obok śpi gość...
ona: Mamo, mam pomysł! Obudzimy Pawła!
ja: nieee... on mocno śpi...
ona: to pogilamy go w stopę!
ja: jest jeszcze wcześnie... budzić kogoś tak rano jest niekulturalnie...
ona: to dlaczego mnie obudziłaś???
No mowie jest niesamowita!!! Moglabys sprzedawac jej pomysly do kabaretu. Ale sie usmialam
|
|
|