2008-10-17, 12:56
|
#1162
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)
Heloł właśnie wróciłyśmy ze spacerku prawie 3 h, Ola cały czas spała i teraz jeszcze dosypia. Odmroziło mnie ręce mi skostniały, następnym razem wezmę rękawiczki Ole ubralam w cieplutką czerwoną kurteczkę i ocieplane spodenki. W kombinezon - ten nowy z paczki z ubrankami się nie zmieściła ale mam smoczycę. No nic schowam go w takim razie co by mi miejsca w szafie nie zajmował.
Na spaceru fajniuśko było, bardzo nostalgicznie, szeleszczące liście pod nogami, szumiący wicherek, chmury zasuwające po niebie, przyjemnie 
Taaaaak i Ola już nie śpi Zjadła mlesio i teraz spożywa swoje rączki a ja mam talerz pierogów 
A wiecie podczas spaceru przechodzili koło mnie gimnazjaliści z dwoma nauczycielkami, obok mnie przeszli, a zaraz była tez kobietka - taka babcia z wózkiem i wnusią, malutką w gondolce. I jeden gówniarz tak ryknął specjalnie, że mała się obudziła. Babcia zaczęła go opierniczać, a gimnazjum oczywiście miało świetną zabawę. Stanęła kobitka kolo mnie i mówi, że trzeba powiedzieć nauczycielkom, pogadałam z nią sekundę i moim zdaniem nic nie pomoże, nauczycielki widziały i ani słowa.
|
|
|