[omikrona]

Napisane przez tola3804

A dziękuję, dobrze. Wczorajszy plan został wykonany w 100%. Dzisiaj kolejne etapy realizacji. Zaraz zabieram się za pierwsze ciasto... Co do tortu, to nie piekę, bo nie umiem...

Aha, chciałam się Was zapytać, bo oczywiście sierota jestem i zapomniałam o Bożym świecie... Zależało mi na tym, żeby zdobyć wczorajszą gazetę MM Moje Miasto, czy jak ona tam sie dokladnie nazywa. Czy któraś z Was może ma przez przypadek? I czy wiecie może czy dzisiaj ewentualnie możnaby ją jeszcze gdzieś dostać?

A może pieczesz w piekarniku eklektycznym? Bo odkąd się przeprowadziłam i mam piekarnik elektryczny (a nie gazowy jak w Lublinie) to nie bardzo umiem dostosować się do niego. Ulubioną szarlotkę męża już dopracowałam ale z biszkoptem mam problem - nie wiem w jakiej temperaturze go piec i ile. Do tego niekórzy mówią jeszcze żeby wstawiać do zimnego piekanika.
Przez to wszystko nie mogę sobie pozwolić na cukiernicze szaleństwa

Co do tortu to proste są - piekłam głownie śmietanowce - warstwy biszkoptu przykładane bitą śmietana z owocami. Ale mam gdzieś też przepis na taką typową masę tortową jak kiedyś się robiło jakbyś chciała.