[justysia171]

Napisane przez Bulba1

Studiowalam filologie klasyczna - lacina, greka, wloski, historia starozytna i te sprawy - ja bardzo chcialam isc na ten kierunek, ale mialam jak sie okazalo zupelnie inne wyobrazenie o nim. Myslalam, ze sie wlasnie greckiego naucze, wloskiego, ale tam byla sama lacina, po 6 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu ! Ja juz nie moglam tego zniesc i ten chor - zmuszano nas do brania udzialu w tym
A teraz turystyka i rekreacja I bardzo chcialabym pracowac i miec zwiazek z ta dziedzina, zreszta ja moglabym oprowadzac ludzi, moglabym byc przewodnikiem, dlatego ten rok ktory mam chce przeznaczyc na porobienie sobie uprawnien bym mogla gdzies sie zaczepic, a potem magisterka... mam nadzieje

Niestety tak się czasem zdarza, że nasze wyobrażenia o danym kierunku nie pokrywają się z rzeczywistością
Też to przeżyłam/przeżywam, chciałam zmienić po 1 roku ale wzięłam drugi zupełnie inny na innej uczelni i z każdym rokiem coraz bardziej żal było mi zrezygnować z 1 (myślałam sobie, że jakoś przemęczę bo szkoda roku, potem dwóch do końca no i męczę
Pocieszam się tym, że na jednej uczelni studiuje to co kocham a na 2 to ,co myślałam, że jest spełnieniem marzeń hehe
W takim razie czekamy na zdjęcia już z obrony