Dot.: GANG spod topiku dla starajacych sie czII
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Jak zawsze mozna na Was liczyć.
Syla - a co do tego że nie wiadomo co powiedzieć to fakt bo do dzisiaj spotykam się z takim zmieszaniem na twarzach znajomych, że gdyby mogli to by zaraz uciekli. Bo fakt nikt nie wie jak to jest stracić dziecko w 28tc. Najbardziej wkurzam się wtedy gdy mnie ktoś próbuje pocieszać i mówi nie mart się wszystko będzie dobrze. To wręcz chcę wykrzyczeć kiedy będzie dobrze przecież ja w lutym kończę 37 lat!!!
Zuzunia psiaczek śliczniutki, o kotku nic nie powiem bo za nimi nie przepadam.
Kathi wrcaja do nas i opowiadaj. A gdzie się Mischoko podziała.
Podjęłam decyzję, że rezygnuję w wizyt u gin. który leczy niepłodność, pierwszą wizytę mam zapisaną na 30.10. br ale juz wiem że nie jadę. Przestaję walczyć, bo od kilku miesięcy mam wrażenie że walczę z wiatrakami. Spróbujemy z tż skoncentrować się na czym inym, ale to dalsze plany-jak coś się bliżej wyklaruje to Wam dam znać w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam ale na pewno obiecuję że będę do Was zaglądać.
__________________
Jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem.
|