2008-10-27, 21:42
|
#54
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 81
|
Dot.: zero orgazmu
pisałam już o moim problemie, a raczej zagwostce w wątku "Orgazm łechatczkowy", ale nie otrzymałam odpowiedzi, więc może napiszę tutaj bo widzę że wątek ten jest popularniejszy.
jest mi dobrze z moim TŻ, chociaż współżycie rozpoczęliśmy stosunkowo niedawno. parę razy miałam orgazm pochwowy, zawsze podczas pettingu lub stosunku jest mi bardzo dobrze lub nawet baaaaardzo dobrze. ale jedno co mnie zastanawia, to fakt, iż nigdy nie odczuwam przyjemności, nie mówiąc już o orgazmie, podczas dotykania łechtaczki, a konkretnie miejsca które się fachowo nazywa "żołądź łechtaczki". nie tylko gdy robi to mój TŻ - próbowałam także sama, ale nie umiem się masturbować. wydaje mi się, że mam to miejsce nadwrażliwe czy coś, bo gdy dotykam lekko nie sprawia mi to przyjemnosci, a gdy mocniej - boli.
czym to moze byc spowodowane, to jakas fizyczna usterka czy co?
szczególnie mnie to nie martwi bo i tak jest cudownie, ale tak wszyscy o tej łechtacce i łechtaczce a dla mnie ona by mogła nie istnieć.
nurtuje mnie to cholernie, więc proszę o odpowiedz bardziej doswiadczone Wizażanki
|
|
|