[andziuchna]

Napisane przez paulina2614

hmmm.... jak wygladam... chyba przecietnie do jakis szczuplych sie nie zaliczam a nie ukrywam ze chcialabym, tak to jest jak wokol ma sie same kolezanki wygladajace jak modelki to mozna sie kompleksow nabawic... jak zawsze sie jest ta najgrubsza
wymiary tez mam takie sobie bo mam bardzo maly biust i juz raczej nie urosnie bo niby do 21 r.ż. rosnie wiec jestem za stara. Mam takie male B, pod biustem 73cm
talia 64-65 w zaleznosci czy aktualnie nazarta jestem;p
zmora to uda jak mierze normalnie na stojaco to w tej najgrubszej czesci gdzie mam taka kluche na gorze- 53 cm!
za to w tylku 93cm w najgrubszym miejscu
takze wygladam dosc pokracznie ;/ a nie lubie chodzic w spodnicach ktore moze by maskowaly jakos te uda... najlepiej jakbym w pokutny worek sie ubrala
ale pocieszam sie ze bylo duzo gorzej: mialam 78cm w talii! niewiele brakowalo do 110 w tylku. W 42 spodnie tylko w H&M wchodzilam w innych sklepach juz nie. Takze i tak duzy sukces. Dochodzi ostatni etap, za ktory jest mi najtrudniej sie zabrac
Jakis brak motywacji mnie spotkal, chociaz juz tak blisko celu. Dlugo juz wage utrzymuje, mam wrazenie ze juz nikt nie pamieta ze bylam kawał baby. Poza tym chudlam bardzo dlugo prawie rok mi zeszlo zeby zbic wage także niewiele osob nawet odnotowalo ze schudlam ;( Nie bylo zadnych zachwytow: "o Paulina jak zeszczuplalas!" a to moze by mnie zmotywowalo.

o matko
podalas swoje wymiary no i gdzie Ty niby gruba jestes? masz 173 wzrostu to jakie bys chciala miec wymiary? dazysz do rozmiaru 0? wydaje mi sie, ze problem nie tkwi nie w tym jak wygladasz, a w tym jak siebie widzisz
zaloze sie ze nikt nie postrzega Cie jako gruba/pulchna/przy kosci itd
zreszta jedyna rada dla Ciebie sa cwiczenia bo nie sadze zeby dieta byla wskazana