Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wiem jak bardzo przeżywał ten moment mój narzeczony. Cały się trząsł mimo że byliśmy sami. Może zjadł go stres a może mimo swojej inteligencji nie jest specjalistą od organizowania takich okoliczności. Nie powinnaś winic tego biedaka :/ Może poprostu nie jest romantykiem.Ale w życiu bedzie napewnowiele innych powodów do wzruszeń. Nie przejmuj się!!! Faceci tak mają.
|