[yasminek]

Czesc Słoneczko!Moja siostra miała taką właśnie blizne i chyba też po szczepionce na gruźlice.Była ona różowa i wypukła, lecz zamiast się zmniejszać to z czasem się powiększała. Po kilku wizytach u dermatologa skierowano ją do kliniki na bardziej szczególowe badania. Okazało się, że jest to bliznowiec odmiana nowotworu niezłośliwego nadający sie do wycięcia, więc jej to wycieli (pod skórą było to 2Xwiększe niż na zewnątrz).Do tej pory jest pod stałą kontrolą lekarza,bodajże raz w miesiącu jeździ do kliniki na ostrzykiwania i naświetlania,smaruje maściami m.in.kontratubexem, nosi silikonowe plasterki.Blizna spłaszczyła się troche,ale nadal jest dość widoczna, nie można jej opalać.Po wycięciu jak nie zniknęła lekarze powiedzieli,że siostra ma widocznie tendencje do bliznowców i wszelkie skaleczenia, operacje mogą (lecz nie musza)skończyć się kolejnym znamieniem.Ja proponowałabym Tobie udać się do dermatologa,on fachowo stwierdzi co to jest, zaproponuje ewentualnie leczenie a Ty będziesz spokojna.Pozdrawiam