[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Też miałam o to zapytać
Uczyłam się trochę, ale niewiele naprawdę bo nie miałam czasu. Cały weekend goście i przygotowywanie góry jedzenia na imieniny mojej mamy. W sobotę byłam na kursie i okazało się, że zmieniają mi się godziny rozpoczęcia- a było tak fajnie W drodze na kurs, w pociągu miałam się pouczyć biologi. Wiozłam ze sobą podręcznik na darmo, bo calutką drogę (ok.1 godz.) stałam w pociągu w niewiarygodnym ścisku. Nigdy w życiu nie widziałam tylu ludzi na raz w pociągu.

A u Was co słychać?

U mnie po staremu. Nauka idzie ciężko i zdecydowałam się na angielski. Jutro chyba pójdę do szkoły zmienić deklarację.

Napisane przez włoczykijka

Bardzo Ci dziękuje.Teraz tylko będę musiała jakoś podpytać w księgarniach i uzbierać...albo będę mieć fajny prezent na święta jużNie martw się, pewnie gdyby zliczyć moje korki z matmy i twoje przygotowania,to na jedno wyjdzie.A wiesz może przy okazji ile wynosi cena tych 5 tomów? Ja mam niby podstawową,ale jak mówiłam,to są bardzo rozszerzone podstawy.

Wejdź na jakąś księgarnie internetową i będziesz miała cenę. Co prawda będzie trochę zaniżona, ale tak mniej więcej się zorientujesz.
A nie chcesz zamówić książek używanych? Np z Allegro? Wyjdzie o wiele taniej