ja tez skończyłam studia i jestem bezrobotna
z tym ze licencjat, ale poki co nie mam pracy wiec nie mam na mgr. w trakcie tak smao pracowlaam na umowe zlecenie jako student za 3,5h czasem weekendy po 12 a kolejny byl wolny na studia, maksymalnie wyciagnelam 1000 zl w tej robocie ale pracowalam baaaaaaaaaaardzo duzo i to raz w przeciagu ponad roku. narazie szukam, mialam kilka ofert za 600 maksymalnie bylo 800 zl ale tez na umwoe zlecienie. nie "kreci " mnie cos takiego, tym bardziej ze mam rodzine i chce "normalnie " pracowac. nie ma z siebie co DZIADA robic, warto poczekac na cos lepszego- no bo jak bedziemy zmieniac co chwile prace , jak ktos nam zerknie w cv to na pewno pomysli, ze z nami cos nie tam bo zapewne albo nie potrafimy dogadac sie z pracodawca albo nie jestesmy kompetentni. tez jestem ze slaska i wiem ze jest duzo ofert pracy taki na chwile, a zeby cos konkretnego wyluskac, ciezko. a urzedy pracy-parodia jeda wielka, na sile wciskaja robote jak ktos chce cos innego eeee szkoda gadac. ja szukam i powodzenia zycze
Edytowane przez zakrecona1881
Czas edycji: 2008-11-12 o 13:32
|