Ja bym też z chęcia pozwała swojego tatusia ale niestety nie mam możliwości, ale odegram się w inny sposób
U mnie nawet nie jest jeszcze tak źle, da się wytrzymać, pociesza mnie ta myśl, że to już niedługo, tylko coraz bardziej poród mnie przeraża

)
Imię miałam od początku wybrane.. Filip Oli..miał być... bo jakoś wczoraj przestało mi się podobać i wybrałam inne Kasper Julian

) mam nadzieję, że już nie najdzie mnie na zmiany
Ja miałam wczoraj rozmowę z moim byłym do którego staram się wrócić od dawna, już jakiś rok nie jesteśmy razem, a dalej go kocham, byłam cierpliwa, czekałam, aż się rozstanie z ta pindą co ją miał na pocieszenie...teraz kiedy im się sypie wkroczyłam do akcji i nie powiedział, że nie chce do mnie wrócić tylko że czas pokaże. Dał mi nadzieję. Jeszcze stwierdził, że jak byśmy wrócili do siebie to dziecko napewno będzie do niego podobne bo ojciec dziecka jest portugalczykiem a mój były też ma podobna urodę

) także od wczoraj jestem happy i czekam na dalszy rozwój sytuacji
