2008-11-14, 20:21
|
#105
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 784
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Aaajjjjćć, muszę poznać tą Mademoiselle w wymiętej sukience i maliny z agrestem. Dziewczyny, super opisy 
Moje ostatni testy:
Alien Eau Luminescente - jestem trochę zawiedziona; liczyłam na jakąś nową wersję Aliena, choć trochę zmienioną a tu nic. Toż to ten sam Alien z odrobiną cytrusów na początku i ciut mniej intensywny. To po prostu lżejsza wersja edt choć tak samo trwała i ogoniasta, odrobina na nadgarstku trzymała się cały dzień. Po co mi taki sam zapach?
Amor Amor Tentation - z klasycznym Amorem nie ma prawie nic wspólnego; nie wiem czy to dobrze czy źle ale to po prostu inny zapach i pewnie jako odrębna nowość nie sprzedałby się za dobrze Zapowiada się dobrze (miałam skojarzenia z Lolitą), czuję anyż (który uwielbiam) i jakieś fioletowe owoce, później dochodzi do głosu wanilia ale to wszystko tworzy jakąś sztuczną mieszankę i mamy typową landrynkę.
Elle wiele się o nich naczytałam a głównie ciągnęło mnie do poznania to, iż Elle porównywane są z Perłami. Jednak Elle ma wspólne z Perles tyle co ja z baletem czyli nic. To przyjemny, bezpieczny, niezapadający w pamięć (niestety) zapach. Będą dalsze testy ale chyba nic z tego nie będzie.
Edytowane przez MoniaK
Czas edycji: 2008-11-14 o 20:22
|
|
|