['Estelle']

Napisane przez Jolie2601

hej maniaczki witam się i od razu żegnam- miałam dzisiaj bardzo udany dzień w pracy- ogolnie wszystko sexy- ale padam na twarz wiec mykam spać- zaglądnę jutro rano

A cóżeś tam znowu ukręciła, nasza droga Wizażanko

Napisane przez Porcelainnn

I jakoś tak tu spokojniej się zrobiło...

Napisane przez blonndee

i ja od siebie dam buzi i mowie dobranoc!
jestem zbyt pijana na gadanie...

Łomatko widzę, nie zasypiasz gruszek w popiele

Napisane przez Heroldin

'Estelle' - [/I][/B]I Ty Brutusie !!! Rozżarzoną {kolorami} kociubę wbijasz mi pod piąte żebro !!!
Pewnie i wszystkie przecudnej urody bluzeczki kupiłaś ?!

Spokojnie jeszcze są w dużej ilości, jak chcesz podam linka

Napisane przez Heroldin

Mirelkaaa - skrobia ... Ja się filtruję, w związku z tym świecę się często {na twarzy }. Za radą Dziewczyn od filtrów zakupiłam mąkę ziemniaczaną + cynamon. Przypudrowałam tym czymś bużkę, w celu uzyskania matu i wybrałam się z moim TŻ-tem na zakupy. Po około dwudziestu minutach przestraszyłam się przeokropnie, zobaczywszy w oczach patrzącego na mnie Laluni przerażenie graniczące z paniką : całą twarz pokrywały mi zaciererki {objasniam : takie kluseczki do zupy} w nieokreślonym bardziej kolorze. Wyobrażasz sobie mój bieg w poszukiwaniu najbliższej toalety z umywalką ?! ?! ?! I ten monolog, którego musiałam wysłuchać na temat : jak zawiłe są meandry kobiecego zdrowego rozsadku. Próby ze skrobią nie ponawiałam.

I dlatego cały czas mam jakieś opory co do skrobii, dziwne przekonanie, że to nie pasuje i nie może matowić, choć tyle się dobrego o tym cudzie naczytałam. To jeden z tych dziwów, jak olejki myjące... Nie ma bata, nie przekonam się, jak na własnej skórze spróbuję

Napisane przez Milka19

Cztery lata temu obok mojej uczelni przeprowadzono akcję policji i zamknięto jedno z kser. Później wszystkie ksera w okolicy solidarnie odmawiały kserowania podręczników przez najbliższy miesiąc. Trochę czasu minęło od tego faktu, więc rzeczywiście prawo mogło ulec zmianie, ale ja zawsze gdzieś tam głęboko w podświadomości byłam przekonana, że kserowanie książek to zło i, że robię coś najzwyczajniej w świecie nie tyle zabronionego przez prawo ile poprostu nieetycznego. Dobrze wiedzieć, że mogę kserować bez poczucia winy

SZOK. Przecież taki punkt ksero wykonuje tylko usługę - na zlecenie, więc nawet nie można tu posądzać kogoś o złe intencje. Treści do kserowania wybiera ktoś zupełnie inny, oni tylko wywiązują się ze zlecenia. To przecież jak np. w firmie transportowej - jej zadaniem jest przewóz, a nie kontrola zawartości paczek...
Czy kserowane jest nieetyczne, hm... nieetyczne jest to, że w wypożyczalniach uniwersyteckich często do wypożyczenia jest jedna książka na cały rocznik a niektóre z podręczników są w ogóle niedostępne w księgarniach. Nieetyczne są ceny tychże w porównaniu z zasobnością kieszeni studenta. Więc jak tu się uczyć w takich warunkach
KSERUJ DO WOLI

Napisane przez Milka19

Masz rację - nie ma sensu wracać Ale tak nawiasem mówiąc ja tam bardzo lubię czytać te Twoje odkrywcze elaboraty Mam wtedy przed oczami ... Monka

dziękuję
A ja lubię czasem podrążyć temat, wysnuć troszkę teorii o podłożu psychologicznym , wiem, że nie powinno się oceniać sytuacji na podstawie tylko takiego źródła jak wypowiedzi w necie, niemniej jednak jak sie złoży wszystko razem, można naprawdę sporo wyczytać...

Napisane przez evangeline

Witam Was cieplutko w ten chłodny, ale megasłoneczny dzień

u mnie też wielki błękit, aż okularki ciemne sobie wzięłam
Największa "bida" jednak po pracy, kiedy wychodzę, a tam ciemno

Napisane przez Sweet_Jelly

Kolorki świetne..ale tak szczerze..ile razy malujesz się w tygodniu cieniami? Z tego co wiem pisałaś że tylko zalegają w kosmetyczce a i tak się nimi nie malujesz!
No i odpowiedz sobie sama na pytanie ile z tych kolorów naprawdę się malujesz (jeżeli już się w ogóle danego dnia malujesz!)

No właśnie
Dlatego zdaję sobie sprawę, że to trochę "szaleństwo" i to mnie jeszcze trzyma przez kliknięciem w BUY NOW!
Gorzej - jeśli już najdzie mnie ochota na malowanie, zaglądam do kosmetyczki i co? LIPA, bo mi żaden cień nie pasuje no może z wyjątkiem nieśmiertelnego srebra lub beżu
A z tą paletką ... może ona zmobilizowałaby mnie to zadbania o codzienne kolorki na buzi [tak, wiem, szukam sobie argumentów ]
No i wychodzi znacznie taniej, niźli zakup np. 10 odsypek cieni MAC [nawiasem mówiąc bardzo staniały ostatnio] . Minus decyzja, które cienie wybrać, bo wybieranie to dla mnie katorga [jak sroka - chciałabym wszystkie ]

Napisane przez Sweet_Jelly

aha bym zapomniała
za pół godziny mam umówioną tę wizytę u fryzjerki..Godzina "0"
mam zamiar jej powiedzieć że jednak zapuszczam i żeby tylko podcieła grzywkę bo jakoś dziko urosła!
A co do farbowania...nie wiem..boję się że może nie wyjść tak jak naturalny mój kolorek!
Choć z drugiej strony farby fryzjerskie lepiej łapią i mają większą gam e barw...a mieszając kilka może własnie taki mój naturalny wyjść!
Eh..boję się!!

Będzie dobrze

Napisane przez evangeline

Dziewczyny kochane, czy macie może jakiś pomysł na prezent na 25-lecie ślubu?
Moi rodzice świętują to w grudniu i bardzo chciałabym sprawić im coś ciekawego...

To zależy jakim funduszem dysponujesz.
Możesz wykupić im np. weekend/dzień w SPA, albo jakiś weekendowy wyjazd do turystycznej miejscowości, może to być komplet ekskluzywnej pościeli [satyna, haftowana bawełna, etc.] albo wykonanie albumu pamiątkowego, w którym znajdą się zdjęcia z kolejnych lat małżeństwa.