Ja bylam raw przez 3 miesiace, bylo super. Bylam tak ok 70% raw vegan.
Na poczatku -- wiadomo, detoks. Nie taki ciezki bo bylam wege, no i sie w miare zdrowo odzywialam.
Potem super lekkosc ciala. Wyszczuplalam, choc stracilam tylko ze 2 kilo (ktore wczesniej za nic nie chcialo zejsc). Jakos tak cialo sie wysmuklilo

No i zauwazylam ze np. wogole nie robilam zadnych cwiczen, a jak musialam gdzies biec to bez problemu bieglam dosyc daleko bez zmeczenia
Podczas detoksu mialam przyszcze, potem skora sie polepszyla.
Dodam ze znalam kilka osob raw, i strasznie im zazdroszcze cery ! taka jedna babka 30-kilkoletnia miala cere tak czysta, porcelanowa, ze ja jako 16-latka jej zazdroscilam.
Zaszlam w ciaze, i przez pierwsze miesiace ledwo moglam cos przelknac oprocz chleba i jogurtu, ale przeczytalam ze to typowe dla ciezarnych raw w pierwszym trymestrze. Teraz nudnosci minel, wiec wracam do raw.
Tym razem ciaza idzie mi lepiej, choc mialam nudnosci, to nie wymiotowalam caly czas. No i spie moze godzine dluzej, w poprzedniej ciazy spalam cala noc i jeszcze pol dnia, a reszte dnia bylam spiaca.
Jesli czytacie po angielsu, to tutaj sa wypowiedzi osob na diecie raw, o pozytywnych zmianach jakie zauwazyli:
--> click <--
A w zwiazku z zywnoscia organiczna:
Czytalam ze nie tylko ze nie zawiera chemii, ale tez ma w sobie wiecej wwitamin i mineralow. O ile mnie stac, wybieram zawsze zywnosc organiczna. Oszczedzam na ciuchach i kosmetykach, kupuje ciuchy uzywane, by moc kupowac jedzenie organiczne.
PS niedlogo bede miala wyniki badan krwi, zobacze czy beda lepsze.