[manolita]

Za oknem śnieg i mróz, zima zbliża się wielkimi krokami

Makijaż , który wykonałam niezupełnie do mnie pasuje, jest w zbyt zimnej tonacji, ale zrobiłam go tak czy siak

Oczy:
Całą ruchomą powiekę pomalowałam białym perłowym cieniem z Inglota, zwenetrzny kącik oraz załamanie powieki to zimny błękit Bell, cienie roztarłam. Tuż nad błękitem jest mieszanka bieli Inglota i jaśniejszego odcienia błękitu Bell, łuk brwiwy jest muśniety bielą. Przy lini rzęs zrobiłam kreskę grafitowym cieniem Pierre Rene, a następnie leciutko ją roztarłam.
Dolna powieka została pomalowana białym cieniem Inglota i białą kredką Sphory, w zewn. kąciku jest roztary grafitowy cień w ilości minimalnej Wew. strona powieki jest pomalowana niebieską i biała kredką . Rzęsy górne i dolne wytuszowane czarnym tuszem.

Twarz:
To samo co zawsze + róż Inglota

Usta:
Błyszczyk Max Factor silk gloss


Dziwne , zawsze myślałam , ze jestem zimnym typem , ale coraz bardziej i coraz częściej skłaniam się ku myśli , że jednak coś się u mnie na starość zmienia i raczej jest we mmnie więcej cipłych odcieni Dziwne, bardzo dziwne