Dot.: mały penis...i moje wątpliwości :(
Eh..a ja się naczytałam ze w takim wypadku to własnie najlepiej w pozycji klasycznej, misjonarskiej...
poza tym..od tyłu? nie bardzo mi to odpowiada...
Nie ma tu jeszcze wielkiej miłości z mojej strony. On jest zakochany po uszy.
I robi wszystko zebym i ja wpadła na całego... Jeszcze panuję nad tym uczuciem, choc juz nieźle mi zawrócił w głowie 
Nie wiem czy się nie wycofać póki jeszcze jest na to pora...
Nie chcę potem być nieszczęsliwa...
Mały ale wariat?
He he.
Barier psychicznych na drodze do orgazmu sobie nie robię... jeśli już się zdecyduję na ten krok...
to bedę czerpać z tego przyjemnośc pełną garścią...
tylko czy sie odważę?
eh...głupia jestem...wiem
Ale naprawdę się boję czy moja pochwa czasem nie zaprogramowała sie już na duży rozmiar?
Szczerze mówiąc...jak miałam "mokre dni", tzn, te bardzo wilgotne, gdzie śluzu podczas stosunku było dużo... to nawet penis Patryka (18!) wydawał mi się niewielki, a ja sie nie czułam "pełna"
__________________
we włosy wplotę radość i z wiatrem liści kolorowych boso będe tańczyć...wygralam!
|