[glamourous]

Napisane przez madziczka

Eenax - nie przejmuj się. Twoja koleżanka jest naprawdę lekkomyślna, miałaś prawo zrobić jej kurację wstrząsową. Naprawdę w głowie mi się nie mieści, żeby być w ciąży i palić, a do tego jeszcze, żeby swój nałóg usukteczniać, wyskakiwać na balkon w kurteczce - albo i bez. Robi mi się słabo, na samo wyobrażenie, jak ona stoi w jakimś sweterku na tym balkonie, przy tej pizgawicy. A potem się żalić, że się jest przeziębionym czy, że nerki bolą. Przepraszam, ale to już podchodzi pod głupotę

Eenax malo nakrzyczalas trzeba bylo dooope skopac i kwiatkow nasadzic
i nie patrzec w ciazy czy nie co to od kiedy to kobiety w ciazy zasluguja na jakies szczegolne traktowanie

a co nalezalo sie to trza bylo zjechac ale swoja droga ze pali w ciazy to za samo to bym jej tego papierocha w gardlo wcisnela...

ja sie tylko tak pochwale ze dostalam od kolezanki rewelacyjna ksiazke przewodnik po perfumach- wielka grubasna z 400 stron ma i to bez obrazkow- chyba wszystkie perfumy w niej sa od niszy po popularne bede miala co czytac jak juz sie stane bezrobotna

Madzik- mi pani doktor powiedziala ze jakbym chciala sie napic kieliszek wina w swieta to moge. co nie znaczy ze to zrobie