Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???
Hej kobietki
No wlasnie teraz to ogolnie z praca jest bardzo ciezko. Duzo sporych firm zwalnia spore ilosci osob.
Jezyk teraz to podstawa,chociaz jeszcze bywa ze sie komus bez niego tez uda pracowac,oczywiscie w firmach, czy zakladach.
Sprzatajac domki nawet dzis nie trzeba zadnego jezyka znac,ale co to za przyszlosc,moze na poczatek tak mozna ,ale z czasem samemu czuje sie jakis niedosyt
O przytyciu tez moge cos powiedziec,ale juz przywyklam,zreszta zawsze bylam ciut wieksza,
w zeszlym roku udalo mi sie zrzucic jakies 7 kilo ,ale to juz poszlo w niepamiec
Jedzenie jak dla mnie jest tu ogolnie jakies mdle,bez smaku. Dzis w pracy na obiad bylo wlasnie fiskekake, zjadlam jedno,solilam a i tak jakies takie nijakie hihi
Swieta tuz tuz, co kupujecie bliskim?
Ja co roku mam ten sam problem.. Wlasnie wrocilam z malutkich zakupow,moze z dnia na dzien sie cos uzbiera.
Pozdrawiam
Fajnie ze piszecie.
A w styczniu wybiore sie do Szwecji na wyprzedaze oczywiscie.
__________________
To co u innych nazywamy grzechem, w naszym wykonaniu jest jedynie doswiadczeniem zyciowym.
ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღღ ღ ღ ღღ ღ ღ
|