nie chce zepsuc niespodzianki - ja bym tak obstawiala...
zdaje trzeci raz,a o ktorej,,,yyyy..cos okolo 12 chyba.
ale musimy jeszcze dojechac,a podobno remontuja tam droge,wiec wyjezdzamy z Lodzi ciut wczesniej

zeby dojechac bez problemu

moj tz i dwie pasazerki urocze

hihi...
Ollliwka nie dziwie sie,ze spiaca jestes. ja jak ide do pracy w sobote czy niedziele na 6 do 17 to zamiast pozniej bawic sie i cieszyc sie z weekendu,to najczesiej o 20 jestem wykapana i prawie w lozeczku,i nic mi sie nie chce.
hm,co do zdrady,to ja jednoznacznie stwierdzam,ze nie toleruje i nic nie byloby wstanie mnie sklonic do wybaczenia.