Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "10.000 tarzań" czyli...uczestnicy wątku egzaminacyjnego "na każdy temat" :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-11-29, 19:56   #52
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: "10.000 tarzań" czyli...uczestnicy wątku egzaminacyjnego "na każdy temat" :)

Cytat:
Napisane przez maxymilian Pokaż wiadomość
no to już...

Jakiś czas temu upatrzyłem sobie dwa swetry. W czwartek wybrałem się na zakupy z MK. Jeden sweter kupiłem – bez mierzenia. Z drugiego zrezygnowałem już w sklepie (pod namową MK).

Sweter, ten kupiony przymierzyłem dopiero w domu. I okazało się, ze jest za ciasny. Spakowałem go ponownie. Przyszykowałem paragon i postanowiłem w piątek wymienić na większy.

Jak postanowiłem tak zrobiłem… wybrałem się w piątek po pracy do sklepu. Pani mnie pamiętała bez problemu wymienił na rozmiar większy. Pani była miła… i pod jej namową kupiłem jeszcze jeden sweter, dwie koszule i kurtkę. Choć nie miałem zamiaru tego kupować. Pani oznajmiła, że jeżeli zamierzam się uczyć jeździć na nartach – to w tych ubraniach, na stoku, nikt nie zwróci uwagi na moje braki…

Do jednej reklamówki zapakowała kurtkę. Do drugiej kaptur od kurtki (bo razem się nie mieścił), a do trzeciej 2 koszule i sweter. Razem 3 reklamówki.

Do domu wróciłem późno… w przedpokoju (kolo szafy) położyłem zakupy (jeszcze tylko ząbki, paciorek”) i spać.

Rano usłyszałem dzwonek do drzwi. Na szczęście mama była już wstała (znowu mam gości!!!!!!) i otworzyła komuś te drzwi… usłyszałem nawet jakieś głosy ale w tym czasie wszedłem do łazienki, odkręciłem wodę, wszedłem pod prysznic… błogie uczucie… po chwili do drzwi zapukała moja mama…

- Max, gdzie są Twoje ubrania przyszykowane dla bezdomnych?

A więc to musi być taka Cyganka co przychodzi do nas co jakiś czas – pomyślałem.

U mnie w domu (już chyba o tym pisałem…) 2 razy do roku robimy z siostrą przegląd ubrań i oddajmy biednym to, w czym sami nie chodzimy. Kilka tygodni temu sam robiłem porządki, pozbierałem kilka par spodni jakieś swetry, kilka koszul, włożyłem do reklamówek i przyszykowałem dla biednych. Reklamówki włożyłem do szafy w przedpokoju…

- W przedpokoju – odkrzyknąłem…
- Te w reklamówkach? - dopytała moja mama
- Tak… te w tych reklamówkach…

Po wyjściu z łazienki, zjadłem śniadanie i przechodząc przez przedpokój zauważyłem brak moich reklamówek z wczorajszymi zakupami. Pytam mojej mamy, czy nie wie, gdzie są. Ona odpowiada, że dała tej Cygance i że sam kazałem jej dać.

Nie da się tego odzyskać????
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora